środa, 19 marca 2014

Boeuf Bourguignon

Boeuf Bourguignon czyli wołowina po burgundzku, to klasyk kuchni francuskiej i moim zdaniem jedna z najsmaczniejszych potraw przyrządzanych z wołowiny.
Czerwone wino (powinno być to rodem z Burgundii, ale ja osobiście uważam, że nada się każde dobre, czerwone, wytrawne wino), użyte do marynowania mięsa i warzyw, powoduje, że nie tylko składniki te cudownie przechodzą jego aromatem ale też kruszeją. Długotrwała obróbka termiczna zaś powoduje, że mięso wręcz rozpływa się w ustach.
Do przygotowania Boeuf Bourguignon potrzebujemy co prawda dość dużo czasu i jak to w przypadku tego typu potraw bywa, najlepiej smakują one dnia następnego, to zachęcam do tego, by zinwestować te kilka godzin i przygotować danie, którym śmiało możemy uraczyć nawet bardzo wymagające podniebienia. 

 



Potrzebujemy:
- 750 g chudej wołowiny, pokrojonej w małe kawałki
- 3 duże cebule, pokrojone w piórka
- 250 g marchewki, pokrojonej w plasterki
- 3 ząbki czosnku, pokrojone w plasteki
- 750 ml wytrawnego wina czerwonego
- 180 g wędzonego boczku
- 70 g przecieru pomidorowego
- 2 gałązki świeżego tymianku
- 2 listki laurowe
- 20 g natki pietruszki
- 250 g małych pieczarek (większe kroimy na pół)
- 250 g cebulek koktajlowych

- duży garnek z grubym dnem (najlepiej garnek żeliwny)

- sznurek kuchenny
- 2 większe miski

Wołowinę wkładamy do miski i zalewamy połową czerwonego wina. W drugiej misce układamy cebulę, marchewkę i czosnek. Zalewamy pozostałym winem. Oba naczynia przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na minimum 2 godziny.

Po upływie 2 godzin wyjmujemy z lodówki i pozwalamy przez minimum 30 minut dojść mięsu i warzywom do temparatury pokojowej.






W międzyczasie kroimy boczek w paseczki lub kostkę i bez masła lub oliwy smażymy na małym ogniu w żeliwym naczyniu. 
Mięso oraz warzywa odcedzamy z wina (wina nie wylewamy!!!). 
Gdy boczek się zrumieni i wytopi się z niego tłuszcz, wyjmujemy przy pomocy łyżki cedzakowej na papier kuchenny.
Do garnka wrzucamy mięso i smażymy do momentu aż lekko się zbrązowi. Wyjmujemy wołowinę a do garnka wrzucamy cebulę, czosnek oraz marchewkę. Smażymy na małym ogniu przez około 5 minut. 
Dodajemy do warzyw przecier pomidorowy i gotujemy przez około
2-3 minuty. 









W międzyczasie sznurkiem kuchennym obwiązujemy pietruszkę, tymianek oraz listki laurowe tworzącym tym samym tzw. bouquet garni.
Do warzyw dodajemy mięso, usmażony boczek oraz wino pozostałe po marynowaniu. Całość zagotowujemy, dodajemy bouquet garni, i bez pokrywki dusimy na małym ogniu przez 2.5 godziny. 
Podczas duszenia możemy dolać wodę jeśli uznamy, że za dużo jej wyparowało.

Po 2.5 godzinach wyjmujemy bouquet garni, dodajemy pieczarki oraz cebulki koktajlowe. Dusimy przez kolejne 30 minut. Jeśli po tym czasie mięso nie będzie miękkie, wydłużamy czas duszenia o następne pół godziny.
Posypujemy posiekaną natką pietruszki.

Podajemy z puree ziemniaczanym.




Smacznego!!!


Źródło: Allerhande





1 komentarz:

  1. Jadłam :-) To jest przepyszne danie, dzięki za przepis :-)

    OdpowiedzUsuń

Anonimie! Pozostaw swoje imię :)