Appeltaart podawany jest zarówno na zimno jak i na ciepło, no i oczywiście nie może dodatkowo zabraknąć bitej śmietany czy gałki lodów.
Prawda, że brzmi smacznie? A więc do roboty!
Potrzebujemy (na tortownicę 26cm):
Ciasto kruche:
- 375 g mąki pszennej
- 3/4 łyżeczki soli
- 250 g zimnego masła pokrojonego w małe kawałki (niesolonego)
- 3 jajka
Nadzienie:
- 4 duże jabłka (szara reneta, jonagold)
- garść rodzynek
- 3 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki jasnego curku trzcinowego

- biały cukier
- jajko

Składniki na ciasto zagniatamy dość szybko i energicznie w kulkę, nie dopuszczając by masło nam się zbyt ociepliło.
W składnikach celowo nie ma cukru. To dlatego, iż nadzienie naszego appeltaart i tak będzie wystarczająco słodkie. Poza tym, głównym elementem tego ciasta są jabłka i to one mają być najlepiej w nim wyczuwalne.

W międzyczasie obieramy jabkła, wycinamy gniazda nasienne, kroimy w niedużą kostkę i przekładamy do sporej miski. Dodajemy rodzynki, cynamon oraz cukry.

Nastawiamy piekarnik na 190 stopni.
Wyjmujemy ciasto z lodówki. 1/4 ciasta odkładamy na bok, pozostałą część rozwałkowujemy na oprószonym mąką blacie.
Wałkujemy do momentu uzyskania okęgu o wielkości ciut większym niż dno naszej tornownicy.
Formę smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia.
Przekładamy rozwałkowane ciasto do tortownicy, dokładnie wylepiamy nim boki.
Do tak przygotowanej formy wykładamy nadzienie jabłkowe.
Ciasto, które nam zostało wałkujemy na cienki placek, z którego następnie wycinamy paski, mające nam posłużyć do stworzenia charakterystycznej kratki.
Kratkę smarujemy rozkłóconym jajkiem, oprószamy białym cukrem i wstawiamy do piekarnika na około 80 minut. Pozostawiamy do całkowitego ostygnięcia.
Obowiązkowo podajemy z bitą śmietaną lub lodami.
Smacznego!!!
Obłędnie to ciasto wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Zapewniam, że obłędnie również smakuje!
Usuń