środa, 9 kwietnia 2014

Krówki

Krówki to łakocie, którymi zajadałam się będąc jeszcze dzieckiem. Moja prababcia trzymała je zawsze dla mnie, schowane w szafie, głęboko między ubraniami. Jest to więc poniekąd smak mojego dzieciństwa.
Niestety w Holandii krówek nie ma. Dlatego też gdy tylko jesteśmy w Polsce staramy się zaopatrzyć w kilka paczuszek. 
Szkoda tylko, że mój małżonek uwielbia krówki jeszcze bardziej niż ja. Efekt jest taki, że znikają one w tempie błyskawicznym. 
W zeszłym tygodniu okazało się, że nasze zapasy się skończyły. Postanowiłam więc sprobować własnych sił i samemu odtworzyć smak tych wspaniałych cukierków. Efekt wyszedł chyba nie najgorszy: są słodkie jakie nie wiem co, kruchutkie a mąż podsumował je w sposób następujący - "smakują prawie jak prawdziwe" :)


Potrzebujemy:

- 500 g curku
- 400 g słodzonego mleka skondensowanego
- 100 g masła
- 2 łyżki pasty waniliowej/ekstraktu waniliowego

Cukier mielimy w blenderze lub młynku do kawy na puder. Przekładamy do garnka z grubym dnem, wlewamy mleko skondensowane, dodajemy masło oraz pastę waniliową. Włączamy kuchenkę i czekamy aż masło się rozpuści.
Doprowadzamy następnie do wrzenia, skręcamy na mniejszy ognień i gotujemy przez okolo 35 - 40 minut cały czas mieszając. W między czasie przygotowujemy dwie keksówki. Wykładamy je folią aluminiową.
Gdy masa krówkowa zgęstnieje, przelewamy ją ostrożnie do keksówek. Zostawiamy na około 2-3 godziny do przestygnięcia.
Po tym czasie wyjmujemy zastygnietą masę i kroimy w 2-3 centymetrową kostkę. Przechowujemy w zamkniętym pudełku.
Krówki najlepsze są po 3-4 dniach.



Smacznego!!

Źródło: "Podróże z Thermomixem" opracowanie zbiorowe

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam krowki, nigdy jednak sama nie robiłam. czy nie lepiej użyć gotowego cukru pusty :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafna uwaga :) Oczywiscie ze mozna. Ja uzylam cukru z powodu czysto ekonomicznego. Zwykly cukier jest po prostu nieco tanszy od cukru pudru :) pozdrawiam!

      Usuń
  2. Oj, tak , krówki to smak dzieciństwa . Moja babcia robiła mi takie na patelni, pycha pycha! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze kiedyś wypróbować, uwielbiam krówki :) Fajnie, że wychodzą kruche.

    OdpowiedzUsuń
  4. co można użyć zamiast syropy z trzciny cukrowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamiast melasy proponowałabym użyć ciemnego miodu
      pozdrawiam

      Usuń
  5. pamiętam z dzieciństwa jak brat smazył na patelni cukier ze śmietanką (slodka)kiedu sie zagęści i skarmelizuje czyli nabierze karmelowego koloru wylewało sie taką masę na pergamin i wyrównywało długim nożem do żądanego kształtu,po ostygnięciu kroimy gotowe krówki,można dodać dowolny ulubiony aromat pod koniec wysmażania krówek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super! powiem szczerze, że nigdy w takiej postaci krówek nie jadłam, może powinnam sprobować.
      :) fajne są takie kulinarne wspomnienia z dzieciństwa, ja mam ich jeszcze sporo, i na pewno je opisze, także zapraszam do zaglądania na mojego bloga :)

      Usuń

Anonimie! Pozostaw swoje imię :)